Ahsoka siedziała na nudnej paplaninie. Nie mogła już tego znieść. Wszyscy siedzieli i dyskutowali o bezsensownych nazwach miejsc.
- Wampirrostwórki to nazwa nieodpowiednia! Powinno być Wampirrostworki! - Wydzierał się senator Muchillus.
- Proszę pana - Upominała senator Minnea Bonteri - Ta nazwa różni się jedynie kreseczką nad o.
- Ale ja uważam, że ma to też różnicę w wymowie! W interpretacji! Interpunkcji! - Dodał senator Grubillus (Poczekajcie, będzie gorzej).
- No, a wie pani co? - Odezwał się siwy, gruby senator - Ta ulica powinna się nazywać Wampostwórki! Bo tam mieszkają Wampy, a nie wampiry!!! - Stwierdził Śmierdzillus.
- Panowie, proszę o spokój. Ulica pierwotnie miała być Bydlaną.
- Ale tam nie ma ani grama BYDŁA! Za to stoi tam sześć sklepów z mydłem. Rozumie pani? SZEŚĆ! Aż sześć! - Protestował Butillus.
- Właśnie! - Dodał Mózgillus - Skandalem jest nie nazwać tej drogi Mydlaną!
- A ja mówię, że ma być w miarę normalna nazwa! - Wypowiedział Normalnillus.
I właśnie rozmowy tego typu omawiano na jednym z najważniejszych zebrań senatorów.
- Obi-Wanie, kiedy oni skończą? - Spytała Ahsoka przysypiając na fotelu ochrony.
- Co...? - Podniósł się z krzesła. Najwyraźniej spał.
- Nic, nic. Dobranoc - Uśmiechnęła się lekko. Ale May się będzie śmiała, jak dowie się że jej "mistrzuniu" spał na paplaninach. Podeszła po cichu do Luksa, który siedział na tyłach.
- Za ile koniec? - Spytała.
- Cicho. Aż oni się dogadają. A teraz spadaj stąd z łaski swojej. Później pogadamy - I pchnął ja w kierunku foteli ochrony.
- Genialnie - Stwierdziła, po czym położyła się spać.
Obudziły ją oklaski.
- Tak! Dziękuję! Bardzo! - Nad wszystkimi unosił się senator Śmierdzillus, który trzymał w ręku jakieś papiery.
- Dowód na nazwę ulicy - Powiedział Obi, który najwyraźniej się obudził - Ulica nazywa się Wampostwórki.
- Czyli zebranie skończone? - Spyta z nadzieją Tano.
- No co ty. Dopiero omówili 1. ulicę. Zostało jeszcze 19 - Zasmucił się Obi-Wan.
- Mogę iść do domu? Proszę, mistrzu! - Spytała Tano.
- A jak myślisz, co by odpowiedział Anakin?
- Że... mogę? - Spojrzała na niego niewinnie.
- Och, no dobra. Nawet mi się tu potwornie nudzi.
Ahsoka błyskawicznie opuściła salę, w której został biedny Kenobi i miliard jęczących senatorów o dziwnych imionach.
Wyszła z budynku i skierowała się w stronę willi. Po drodze wstąpiła (Niestety, nie do baru lalek Barbie :( ) do kafejki i wypiła gorącą czekoladę i Capuccino na rozbudzenie. Potem pobiegła do domu. Chciała sprawdzić, jak czuje się jej mistrz. Znając May mogła mu zrobić BUM.
- Dzień dobry! - Wbiegła do rezydencji. W salonie siedzieli Anakin i May. Śmiali się do jakiegoś ekraniku.
- Hej! - Powiedziała Togrutanka.
- Cześć Ahsoka! - Przywitał ją Anakin - Rozmawiamy przez mini-top z Padme. Obudziła się i ma się dużo lepiej! - Zadowolona Kenobi przypominała kurę na grzędzie (Tak mi się skojarzyło), która uszczęśliwiła Skywalkera.
- Ahsoka? - Spytał głos Amidali z mini-topa. Togrutanka podeszła do kanapy.
- Cześć Pame - Uśmiechnęła się.
- To... - Przerwała, bo podszedł do niej jakiś droid - Przepraszam, muszę iść na badania. Pa! - rozłączyła się.
- No - Zaczęłą May - To chyba Lux nie obrazi się, jak na cześć Senator Amidali pobawimy się w basenie, co nie? - Uśmiechnęła się do pozostałych.
Przewińmy przebieranie się w stroje. Przewińmy opisy strojów. Przewińmy... dobra. Po prostu jesteśmy 3 metry od basenu.
- No dobra! Na trzy, czte-ry! - I trzynastolatka wskoczyła do wody. Słońce tak pięknie świeciło, Padme była zdrowa a Mistrzuniu męczył się na obradach nazwy drogi. To było życie! Anakin podnosił dziewczyny do góry i wrzucał do wody. Ahsoka nurkowała głębiej i ciągnęła za nogi Rycerzyka. Zjeżdżali naraz na jednej zjeżdżalni, co chyba było wbrew zasadom. Każdy z osobna skakał do wody, a czasem dziewczyny na Skywalkerze. Świetnie się bawili. Potem Tano pobiegła do sklepu po lody i wszyscy jedli pyszne sorbety grzejąc się w jaccuzi (Ja też chcę!).
- Szkoda, że Obi tego nie widzi. Taż by się pobawił.
- Chyba raczej pozbawił wody w basenie. Ostatni konkurs na największy plusk był... no miał małe straty - Zaśmiała się Ahsoka.
- Czekajcie, idę umyć ręce - Powiedziała May wskazując na swoje brudne kończyny górne i pobiegła do środka.
- No dobra, smarku. Co się z Tobą dzieje? - Spytał Ani.
- Ale co masz na myśli? - Zdziwiła się.
- No już mi ty nie zmyślaj. znam cię. Gadaj.
- Ja? - Lekku na głowie Tano stały się wyraźniajsze.
- Tak. Nie odpuszczę ci. Co tam masz w tej małej główce? - Powiedział uśmiechając się (czy głowy togrutanów mają jakieś osobne nazwy?). Spróbował zajrzeć do głowy Ahsoki. Nie było to łatwe: widział jakich dziwnych senatorów i kłótnie bez sensu, widział Padme uśmiechającą się z łóżka szpitalnego i capuccino. Wreszcie doszedł do May skaczącej na łóżku i dziwnych figur na dnie basenu. Dokopał się aż do... Luksa. Nie widział nic szczególnego, bo Ahsoka szybko zmieniła myśli.
- No genialnie - Stwierdził.
- Nieładnie włazić do czyjejś głowy.
- No, to prawda. A czemu ty masz w swojej Luksa? - Spytał.
- Bo mi się tak chciało. Dawał dobre obiadki.
- Ale mi wytłumaczenie - Zaśmiał się i zanurkował, by pociągnąć Smarkusia za nogę.
_________________________________________________________
Dobra, jest rozdział. Pod koniec trochę mi odbiło, ale Emily Tano dostała LBA!!!
Gratuluję. No dobra, odbiło mi też na początku i w środku. Koniec dramatu.
Zaczynamy sezon komedii! Nie, no żartuję. W każdym razie rozdział średni. Nie wiem
co tu jeszcze napisać. Świeci słońce!
Dedyk dla:
EMI!!!
NMBZW!!!
Później skomentuje bo chwilowo nie mogę
OdpowiedzUsuńCzaderski rozdział 😄 Komedia ci wyszła miałam niezły ubaw😀 Obi-wan śpi na obradach, nie wytrzymam 😂
OdpowiedzUsuńNMBZT
Czaderski rozdział 😄 Komedia ci wyszła miałam niezły ubaw😀 Obi-wan śpi na obradach, nie wytrzymam 😂
OdpowiedzUsuńNMBZT
Rozdział ciekawy... Skomentuje później...
OdpowiedzUsuńPowróciłam ale nie mam weny na koma więc będzie krótki... Komedia przy wybieraniu nazw ulic najlepsza. Nom ja byłam za mydlaną ale no coż... Bydlęca też może być.... Właśnie widać co takiego ważnego obgadują na spotkaniach. Obi nie ładnie tak drzemać oj nieładnie...
UsuńCzekam nn
NMBZT
LBA? Co to jest? Fajny rozdział. Mało Padme i nie wyjaśniłaś kompletnie nic w związku z tym znakiem x i sithem, któy chce ją porwać. Uschnę z ciekawości. NMBZT!
OdpowiedzUsuń