- Hmm... - Zaczął starszy Jedi - Na przeczuciach ta sprawa opiera się. Senatora Anakin dobrze znać musi.
- Nie bardzo, mistrzu... - Odparł trochę zdenerwowany Skywalker. - Miałem chronić senatorkę jeszcze przed wojną. Poza tym nie znam jej za dobrze... - Wybełkotał Wybraniec.
Mistrz spojrzał na niego podejrzliwie, ale nic nie powiedział.
- Skoro Amidala jest w niebezpieczeństwie musimy polecieć i ją uratować. - Stwierdziła May.
- Ma rację - Odezwała się Ahsoka.
- Hmmm... - mruknął Yoda - Sprawę tę przemyśleć muszę. A Rady zgoda też potrzebna będzie...
- Mistrzu, nie możemy narażać ważnej osoby politycznej (Jakie są synonimy do Padme oprócz Padme?)! Jeśli ona umrze... będzie katastrofa! - Wykrzyknęła togrutanka.
- Spokój zachowaj, młody padawanie. Dziś wieczorem odpowiedź otrzymacie. - Odparł spokojnie (No musiałam! :( ) mały, zielony Jedi.
- Tak jest, mistrzu. Odezwał się Kenobi i wszyscy wyszli.
- I co teraz robimy...? Przecież senator Amidala może umrzeć! - Panikowała May, gdy wyszli z pokoju Yody.
- Spokojnie, poczekamy do wieczora. - Obi-Wan starał się złagodzić sytuację. Myślał ciągle o tym, jak Yoda spojrzał na Anakina podczas rozmowy o Padme. Wiedział, że Anakina coś z nią łączy, ale nie wiedział co. Sędziwy mistrz mógł znać prawdę, ale nikomu nie mówić. Ale z drugiej strony, gdyby było to coś poważniejszego, Yoda powiadomiłby radę. Odsunął te myśli. - Nasz mistrz wie, co robi. Gdyby Amidala faktycznie miała teraz umierać, on by to wyczuł. - Zakończył temat.
- No niby tak... - Zamartwiał się Anakin.
- Anakin... czemu aż tak się o nią martwisz? - Zadała nieodpowiednie pytanie May.
- Ej. Pomyśl trochę. Rycerzyk chronił panią senator na Naboo, a wtedy omal nie zginęli. Jeśli uratujesz komuś życie, nigdy nie będziesz obojętna wobec tej osoby. - Szybko powiedziała Ahsoka, a Skywalker rzucił jej ciche spojrzenie "dziękuję". Dziewczyna już miała powiedzieć nie ma za co, ale przypomniała sobie, że nie są sami.
- No w sumie... - Zastanowiła się nastolatka.
- Dobra, chodźmy na stołówkę. Dzisiaj urodziny mistrza Windu, będzie ciekawie. - Zaczął Wybraniec i szybkim krokiem ruszył do sali balowej (Taa... sala balowa w Świątyni Jedi XD Załóżmy, że jakaś tam była.).
***
- Więc ze wzruszeniem przekazujemy ci, drogi mistrzu Windu, ten oto tort na twoje 58 urodziny!!! - Zakończyła dwugodzinną mowę Jocasta Nu (Ta babcia z 2 części, co szukała Kamino dla Obiego XD). Rozległy się brawa a Mistrz Łysa Pała, używając mocy, chwycił swój tort rozmiarów X-Winga i podniósł go do góry.
- Ja tu zaraz padnę. - Marudziła Ahsoka.
Anakin siedział niespokojnie na swoim fotelu, i przez 2 godziny głęboko nad czymś rozmyślał. May spała, a Obi-Wan zawzięcie gadał o czymś z mistrzem Plo-Koon. Wreszcie w sali nastąpiło gwałtowne ożywienie, gdy zaczęto rozdawać megatort.
- Co się stało...? - Zapytała pół śpiąca May Kenobi.
- Rozdają tort. Wszyscy chcą kawałek z figurką czarnej kupy. - Smętnie wybełkotała Tano.
May cicho się zaśmiała.
- Idę po tort, trangutanko (przezwisko May dla Soki). - Powiedziała, po czym wpadła w tłum ludzi próbujących dostać jedną z 58 figurek cukrowych. Wróciła zaskakująco szybko.
- Jak...
- Nie zawsze treba stać w kolejce - Zaśmiała się dziewczyna - Mam wielki kawał, i to z figurką Windu! Chcesz pół?
- Fuj. Nie tknę tej brązowej kupy. Sama se jedz. - Obrzydziła się togrutanka.- Jak sobie chcesz. Ale tort jest o smaku toffi, a Kupa jest z mlecznej czekolady. Ale to twoja sprawa. - Stwierdziła padawanka Obi-Wana po czym wsadziła sobie ogromny kawał ciasta do ust. - Mmmm... - Zachwycała się jedzeniem trzynastolatka. - Karmel w środku figurki!
- Weź mi nie mów, bo jeszcze mi odbije i zacznę to jeść. - Stwierdziła niepewnie Ahsoka.
- Nie mam zamiaru ci tego oddawać. - Dziewczyny nagle usłyszały krzyki z kolejek. - O! Skapnęli się, że brakuje posągu. Muszę to szybko zjeść... dobra, podzielę się z Anakinem i Obim. - Dziewczyna wstała i podeszła do chłopaków. Oni na szczęście nie byli aż tak uparci jak Tano, i wzięli po części. Po chwili tort był zjedzony.
- Pycha - Szepnęła May do ucha Ahsoce - Żałuj, że nie wzięłaś.
- Taak... jedyny plus w mistrzu Windu to to, że ma dobry tort. - Padawanka obróciła się do trzynastolatki trzymając tort w rękach. - I co powiesz...? - Spytała osłupiałą dziewczynę togrutanka.
- Zdecydowanie ci odbiło. - Stwierdziła May i obie wyszły ze śmiechem z sali balowej.
***
Około godziny 20:00 Wielka Czwórka siedziała u mistrza Yody, czekając na decyzję w sprawie ratowania Padme.
- Sprawa ta poważną wydaje się być (Jak ja kocham mowę Yody!!!). Senator ratunku potrzebować będzie. Jutro rano wyruszyć musicie. Zgodę moją i rady macie... - Sędziwy mistrz zamknął oczy. - Iść spać już musicie. O świcie wyruszajcie.
- Jak sobie życzysz, mistrzu - Anakin i pozostali ukłonili się i wyszli z pomieszczenia.
- Jak sobie życzysz, mistrzu - Anakin i pozostali ukłonili się i wyszli z pomieszczenia.
________________________________________________________
Proszę, jest rozdział pierwszy!!! Miałam o wiele więcej tam napisać, ale trzeba coś pisać w pozostałych rozdziałach XD. W każdym razie trochę zwolniłam z akcją, mam nadzieję że jest dobrze. No nic, mam dużo weny, więc chyba wstawię jutro kolejny rozdział ;).
Dedyk dla: Eiry Tano i mojego kota Maliny !!!
NMBZW!!!
Wątpię, żeby Malina zwracała jakąś szczególną uwagę na twojego bloga. XD No w każdym razie nie wyglądała dzisiaj jakby ją to interesowało.
OdpowiedzUsuńWindu ma dobry tort. :D I tak nie zjem. Żelki są lepsze. A May i Ahsoka to będą BFF. Ogólnie rozdział super i czekam na następny rozdział.
NMBZT!!!
Zgadzam się z tobą;)
UsuńNMBZT
Windu ma dobry tort! Ja nie mogę. W dodatku Toffi! Fajny blog dodaje go! Zapraszam cię serdecznie na wojnamocy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńu mnie na tym blogu też będą urodziny ale nie Windu kogoś o wiele młodszego.
Sto lat Sto lat Windu!!! Och sądziłam że jest trochę młodszy ale co tam... Niech żyje nam! Niech żyje nam!!! No i ja chce torta z figurką! Dziękuje za dedyk jestem zaszczycona. Parę razy zjadło ci pałzy przy dialogach ale ja się nie czepiam. Czekam na kolejny rozdział i czy Ahsoka wie o Anakinie i Padme???
OdpowiedzUsuńNMBZT
http://wojnamocy.blogspot.com/2016/02/rozdzia-8.html?m=1
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za spam
Dasz dedyk dla Olgi 2 rozdziale?
OdpowiedzUsuńFajny rozdział:-) fajny ma tort mistrz Winow:-) NMBZT
OdpowiedzUsuń