Muzyka

wtorek, 1 marca 2016

Rozdział 6

Po nudnym tuczącym obiedzie, cała czwórka wraz z panną modnisią udała się do ogrodu na pół godzinki, jak to powiedziała Minnea.
- Ogólnie mam ci dużo do powiedzenia - Zaczęła Ahsoka w rozmowie z May.
- Coś ważnego?
- Trochę. Otóż komunikacja w pokoiku, który nap przydzielono jest możliwa tylko za pomocą Mocy, gdyż są tam kamery i podsłuchy - Powiedziała spokojnie Tano.
- Eee... aha. Dobra, ale skąd ty to wiesz? - Zaciekawiła się dziewczyna.
- On - Wskazała na Luksa - Mi powiedział.
- Mówisz na serio?
- A po co miałabym kłamać? Tym razem nie założyłyśmy się o paczkę żelków.
- Czekaj... to ty oszukiwałaś?! AHSOKA! - Wrzasnęła Kenobi.
- Dobra, spoko. Nie wściekaj się już tak. I tak zakład o paczkę krówek wygrałaś ty - Pouczyła ją togrutanka.
- Oj, no dobra. Odbiegasz od tematu. A tak w ogóle to dlaczego tam są jakieś podsłuchy? I po co kamery? Czy oni uważają nas za terrorystów? - Zdziwiła się trzynastolatka.
- Podsłuchy i kamery są dla tego, że paniusia mamusia nie lubi obcych, bla, bla, bla. A jeśli chodzi o to, za kogo nas mają, to na pewno nie za zwykłych ochroniarzy. Ja... dobra, nie ważne - Przerwała dziewczyna, gdy zobaczyła nadchodzącego Anakina.
- O czym tu znowu plotkujecie, co? - Zaśmiał się Skywalker. Usłyszał w głowie głos Ahsoki: później pogadamy - Okej... no. Wiecie co, dostaliśmy pozwolenie na kąpiel w basenie!!! May, mam nadzieję, że kupiłaś nam stroje kąpielowe?
- Jasne. Wydałam 400 onderonników! Kupiłam naprawdę wszystko. Kremy, żele pod prysznic...
- Dobra, bo dostanę zawału. Nie wyliczaj tego. Kupiłaś może walizkę? - Przerwała Tano nakręcającej się trzynastolatce.
- No jasne. Taką w różowe miecze świetlne!
- Genialnie. Dobra, chodźcie się przebrać - Podsumowała Wybraniec, po czym wszyscy udali się do swojego pokoiku.

Przebrali się oczywiście w łazience. Ahsoka zdążyła już przekazać czwórce przez Moc o kamerkach. Po piętnastu minutach byli gotowi.
- Pierwszy skok zawsze jest najlepszy - Zawołał Obi-Wan, który jakimś cudem znalazł się na szczycie trampoliny zaskakująco szybko. Skoczył tak wysoko, że gdyby była tu rodzina Bonteri,
od razu domyśliła by się, że są Jedi. Obi wywołał tak wielki PLUSK, że ochlapał wszystkich wkoło.
Następnie zdarzyła się rzecz niezwykle oryginalna: Cała reszta ochlapanych osób wskoczyła do wody i cała czwórka chlapała nieziemsko wielkimi ilościami wody ( Nieziemsko, w sensie: nie Onderońsko, nie Galaktycznie...! Gorzej ze mną XD). May zanurkowała głęboko pod wodę i pociągnęła Obi-Wana za nogę. Zaczęła się śmiać, więc szybko wypłynęła na powierzchnię.
- OJ, doigrałaś się! - Krzyknął se śmiechem Kenobi, po czym zaczął megamocno kopać w wodę o podtapiać May, która doznała stanu głupawki totalnej.
 Ahsoka obrzucała tonami wody Anakina, który trzymał się dzielnie i w centrum bitwy stał na dnie i się śmiał. Jak widać podzielał stan z May, co można powiedzieć również o Obim.
Ahsoka nie miała zamiaru się izolować, dlatego i ona zaczęła się śmiać jak głupia (Chociaż wcale taka nie była. Ja chcę żyć, Emily!).

 Lux Bonteri patrzył przez szybę domu swojej ekskluzywnej matki, jak świetnie bawią się nowi przybysze. Oni nie wychowali się co prawda w takich dostojnych domach jak ten jego mamy, anie też nie zajmują żadnych wysokich stanowisk. No raczej, bo gdyby było inaczej, Minnea by ich poznała. Ale dlaczego on, syn najbogatszej kobiety na Onderonie, nigdy tak świetnie się nie bawił? Te osoby były inne. Zupełnie inne niż on, czy wszystkie dzieci ( W przypadku May , która ma 13 lat) które kiedykolwiek spotkał. Nie mogli być zwyczajni. A ta Ahsoka... wydawała mu się szczególnie niezwykła. Była taka... wyluzowana i odcięta od wszelkiego rodzaju polityki (Mhm, taa, jasne Lux. Jeszcze się zdziwisz.). Nie wiedział, czy ona go lubi, ale był pewny, że on ją bardzo. Co z tego że znali się jeden dzień...?
- BOOO!!! - Usłyszał sprzed nosa. Odskoczył w tył. Za szybą stały Ahsoka i ta druga, Maja. Otworzył dzwi tarasowe i wyszedł do nich.
- Hej, nieładnie to tak.  Ahsoka, czego uczysz swojej koleżanki Mai?
- Jestem May! Sam jesteś Maja. A tak w ogóle to hej. Chodź z nami popływać! - Postanowiła dziewczyna. Odwrotu już nie było. Tano chwyciła wrzeszczącego luksa za jedną rękę, a Kenobi za drugą, i po przejściu paru kroków wrzuciły go do wody, w któtej aktualnie trwała waalka sumo dwóch chłopaków Jedi (Jeśli można tak ich nazwać XD)
- Dwa jeden - Zaśmiała się togrutanka, gdy Bonteri wychylił głowę spod wody.
- Co dwa jeden? - Zdziwiła się May.
- Wrzuciłem już dziś twoją - Zakaszlał - Twoją genialną koleżankę. Wygrałem!
- Nieprawda. Teraz jest dwa do jednego. 
- Ale to się nie liczy. Pomagała ci...
- Przyjaciółka - Wtrąciła się May, po czym objęła ramieniem Ahsokę - I zawsze stoję po stronie przeciwnej do twojej. Zapamiętaj sobie. I nie wrzucaj mi tu mojej trangutanki do basenu, bo tak cię rzucę, że popamiętasz! - Zagroziła dziewczyna.
- Nie radzę próbować - Ostrzegła go Tano - Ma mocnego kopa.
 - No dobra. Widzę że mam wrogów - Stwierdził Lux, po czym z małą pomocą dziewczyn wpadł ze śmiechem do wody.

____________________________________________________________

Kolejny rozdział! Nie wstawiłam sic w poniedziałek, niestety, ale mi się wytrawnie nie chciało. Sonia, masz tu bez kropek rozdział. Skorzystałam z twojego pięciolonijkowego komentarza pod poprzednim postem i zrobiłam mam nadzieję poprawnie. Dzisiaj były 2 matmy. Przeżyłam!!! Dobra, jutro środa, czyli mój najgorszy dzień. 

Dedyk dla:
( Ale ja oryginalna) Soni!!!

NMBZW!!! 

14 komentarzy:

  1. Ej no, te dwie matmy nie były jakieś mega tragiczne, chociaż trochę nie kumam tej algebry. I nawet nie wiem kiedy z minusa się robi plus. ;) Emi mistrz matematyki.
    Uuu, Lux się zakochał! Tak! Nie zabiję, za fajnie piszesz. Obi-Wan i Anakin robią sobie zawody sumo. :D Basen rządzi! Skoki do wody! Ja też chcę! A May ma mocnego kopa. Ja też. :D I też nie radzę próbować.
    Zauważyłam parę błędów, ale jako, że jestem leń, to ich nie będę wypisywać. ;)
    NMBZT!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabiję jutro w szkole! I ciebie, i Magdę! Matma jest super a algebra to najlepszy dział. Kocham! Jeszcze raz tak napiszesz...

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. No siema xddd
    Brawo, dumna jestem nie ma kropek ^^ Tylko... ech następną zmorą są literówki pod tytułem: "I zawsze stoję po stronie przeciwnej do twojej. Zapamiętaj sobie. I nie wrzucaj mi tu mojej trangutanki do basenu, bo tak cię rzucę, że popamiętasz! - Zagroziła dziewczyna." Raz: Togrutanki. I wielką literą bo to nazwa własna. I po myślniku nie piszemy wielką literą tylko małą.
    Dobra, krytyka na bok. Ja chcę więcej tych basenów OMG XDDD Wgl to wszystko takie sweet... i rozważania Luksa też supi, widać,że się uczysz ^^
    Jeśli będziesz miała jakiś problem z pisaniem to nie wahaj się i napisz do mnie na hangout c; ja na serio nie gryze :P
    Dziękuję za dedyk :*
    NMBZT!
    Sonia

    OdpowiedzUsuń
  3. Supcio rozdział! A ja nadal będę męczyć o rozdział. Koffam May, jest taka do mnie podobna xd ma mocnego kopa. Tak jak i ja. Nie radzę. Do mnie też nie. Luksoka! Dawaj szybciej z akcją ^^
    NCSMBZT!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki rozdział! Będę męczyć o dedyka*. Jak dziś w szkole. Jestem zakręcona jak słoik na zimę ;d

      Usuń
  4. Jest śmiesznie wesoło i zabawnie. Walizka w różowe miecze świetlne chce taką! Dobra może tylko inny kolor. Fajnie się czyta taki blog na luzie. Bardzo mi się podoba ta historia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Odjazdowy rozdział :)May przypomina mi moją koleżankę z klasy też taka roztrzepana jest :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Okey wpadam jak torpeda zaraz stracę internet... au... Remont sobie wymyślili i ja mam na tym cierpieć... I po co ja tu to piszę? Dobra przejdźmy do rozdziału; Bombowy czekam na Luksokę !!! Dobra kończę NMBZT...

    OdpowiedzUsuń
  7. Proszę o dedyk. W piątek jak przyjdziesz to cię zabije jak nie zrobisz następnego roździału i nie zrobisz dedyku dla MNIE.
    NMBZW

    OdpowiedzUsuń
  8. Proszę o dedyk. W piątek jak przyjdziesz to cię zabije jak nie zrobisz następnego roździału i nie zrobisz dedyku dla MNIE.
    NMBZW

    OdpowiedzUsuń
  9. Ludzie, nie zabijajcie mnie! Spokojnie, ja chcę żyć! Zrobię dedyk dla wszystkich po kolei. No cyba że nie przeżyję.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak nie zrobisz dla mnie pierwszej to faktycznie, nie dozyjesz!

    OdpowiedzUsuń
  11. Tylko zanim ty na blog Magdy dołączyłaś to ja już tu byłam. Więc mi należy się pierwszej dedyk♥♥

    OdpowiedzUsuń